---

Witam.
Zachęcony ciekawymi radami na temat docierania na shoutboxie postanowiłem zrobić o tym post na forum.
Mój silnik to odkupiony ASP .46, podobno nie używany, ale też nie nosi najmniejszych oznak odpalania, więc zakładam, że jest nie dotarty.
Na SB były różne opinie na temat rycyny. Znalazłem w internecie polską instrukcję ogólnie do silników ASP, która o paliwie mówi:

"Do docierania należy stosować paliwo zawierające nie więcej niż 10% nitrometanu i nie mniej niż 20% oleju rycynowego (Magnum/ASP zaleca stosowanie paliw wyłącznie z olejem rycynowym ze względu na bardzo dobre właściwości smarujące). Po dotarciu silnika można stosować paliwo zawierające do 15% nitrometanu i nie mniej niż 16% mieszanki oleju rycynowego i syntetycznego. Zaleca się wzbogacenie gotowych mieszanek paliwowych opartych na olejach syntetycznych o przynajmniej kilka (2-5) procent oleju rycynowego (objętościowo).
UWAGA!!! Nie zalecamy stosowania paliw zawierających tylko oleje syntetyczne. Używając mieszanki oleju rycynowego i syntetycznego powodujesz że silnik pracuje zimniej a w konsekwencji dłużej. Uruchamianie silnika na paliwie zawierającym tylko olej syntetyczny może spowodować uszkodzenie silnika. Używanie mieszanki olejów zawierającej olej rycynowy w znacznym stopniu redukuje możliwość uszkodzenia silnika."

Nie wiem jak ze "świeżością" tej instrukcji, bo po przejrzeniu ofert sklepów nie zauważyłem paliw z rycyną, królują teraz oleje syntetyczne (być może przeglądałem zbyt pobieżnie?).
Myślę, że zrobię tak jak pisał Piotrek, że przepalę jeden zbiornik na 20% rycynie bez nitro (gdzie kupić to paliwo?).
Teraz pozostawała by kwestia czym docierać dalej/na jakim paliwie używać silnika. Dodam, że będzie on latał w górnopłacie, więc nie potrzebuję chyba zbyt dużo nitro (wg. instrukcji i tak nie więcej niż 15%). Może ktoś bardziej obeznany jest w stanie polecić jakieś konkretne paliwo z ok. 10% nitrometanu + ok. 15% oleju + 5% rycyny? (wywnioskowałem proporcje z instrukcji).
Co do reszty procedury to nigdy silnika modelarskiego nie docierałem, ale jest o tym sporo w internecie i samej instrukcji, także powinienem dać radę.

Pozdrawiam Arek.

---

jeżeli szukasz paliwa bez nitro ale z samym olejem rycynowym to podawałem link na SB http://www.rctrax...litr/7341/

---

No tak, to jeden problem rozwiązany ;) Dzięki William.

---

ASP to prawie jak OS. Mój 46LA chodził dobrze na 5% nitro http://arcticglow...er=product Tanie i niezłe. Możesz dać 10% jak chcesz. Więcej na pewno nie. Nie szukaj paliwa z rycyną. Ona faktycznie nagaruje i zasyfia silnik. Do dotarcia na pierwszy zbiornik można użyć paliwa z rycyną, bo nic tak dobrze nie smaruje i nie chłodzi silnika podobno jak paliwo 80/20. Mogę Ci dać takiego na jeden zbiornik i wystarczy. Dalej polecam cotesta 10% lub tańsze, ale też dobre to powyżej.
Docieranie generalnie:
1 zbiornik max przelanie i przepustnica otwarta na maxa.
2-3 zbiornik przepustnica max lub 3/4 i na zmianę - zakręcić igłę żeby złapał obrotów i jak pod palcem robi się gorący odkręcić igłę żeby go schłodzić. Jak ostygnie, to znowu zakręcić. Oczywiście nie od razu do max obrotów, ale stopniowo. I tak cały czas do końca paliwa.Cykle ok. pół minuty do minuty.
4-6 zbiornik to już w powietrzu. Trochę przelany silnik i do 3/4 gazu.
Potem już powinno być git, więc ostateczna regulacji i powinien śmigać.
Nie bój się tego, że silnik potem będzie się grzał, bo tak ma być. Chodzi tylko o to, żeby przy docieraniu go nie przegrzać za bardzo, potem to raczej normalne, że się grzeje.

---

Ok dzięki Piotrek. Na razie będę kompletował wszystkie graty do obsługi takiego silniczka i gromadził jeszcze wiedzę na temat docierania. Najwyżej jak uznam, że mnie to przerasta to zajrzę do Was na lotnisko z serdeczną prośbą o pomoc :) Tak czy inaczej całe to moje przedsięwzięcie z silnikami spalinowymi to mój taki "projekt zimowy", bo jeszcze samolot trzeba zbudować (prawdopodobnie ten http://www.outerz...sp?ID=5828 ).
Miałem w planach w miedzyczasie budowy docierać go sobie na hamowni, ale chyba ostygnę trochę i zrobię to tak, żeby dokończyć docieranie już właśnie w powietrzu. Jak dobrze pójdzie to może nastąpi to nie długo, bo na pierwszą spalinę samolocik uproszczę przez płaty ze styro itd, więc jak jesień/zima będzie łaskawa to może nie długo polecę spaliniakiem.