Tytuł: RC Płock :: Licencje

Dodane przez Marcin Sikorski dnia 20.03.2009 20:14
#1

Na początek chcę przestawić pewne porównanie. Otóż, modelarz bez licencji jest jak kierowca samochodu bez prawa jazdy. Oczywiście z prawnego punktu widzenia można latać modelami bez uprawnień, inaczej niż w przypadku jazdy samochodem. Tak więc modelarz powinien wykupić licencję. Ktoś zapyta po co? Choćby po to, aby móc wystartować w zawodach modelarskich. Nie jeden z modelarzy rekreacyjnych odnosił by sukcesy na imprezach modelarskich w kraju, za granicą. Procentowy stosunek liczby modelarzy z licencjami do modelarzy bez licencji, jest niewątpliwie duży na niekorzyść tych z licencjami. Może skutkiem tego jest tendencja współczesnego pokolenia do lenistwa. Przecież lepiej jest kupić model i uważać się za pseudo modelarza, niż samemu zrobić coś. Właśnie Ci co wolą zrobić niż kupić, bardziej doceniają tą dyscyplinę, a ze wzrostem docenienia rośnie chęć posiadania licencji. Smutnym jest fakt, że coraz więcej ludzi decyduje się na latanie rekreacyjne. Może się ktoś tłumaczyć, że startowanie na zawodach kosztuje, a ile kosztuje kupienie modelu? Gdzie tu logika? Źle się dzieje że tu na stronie widać taki ruch, tylu członków, tematów. A płockich modelarzy z licencjami, zajmujących się na poważnie modelarstwem można policzyć na palcach. Nie zapominając o modelarzach którzy coś jednak robią, szkoda że nie startują swoimi modelami na zawodach. Choć posiadanie licencji nie jest przymusem, posiadać ją powinien każdy modelarz, tak na "dobry poczatek"

Dodane przez stawoj dnia 20.03.2009 20:51
#2

Na "dobry początek" zanim zacznę dyskutować z tobą na powyższy temat chciałbym abyś napisał parę słów o sobie, czym sie zajmujesz, jeżeli modelarstwem to jakim ?

Dodane przez Marcin Sikorski dnia 20.03.2009 21:05
#3

Jestem Marcin, zajmuję się modelarstwem wyczynowym od ośmiu lat.

Dodane przez artplo dnia 20.03.2009 21:09
#4

A po co starować w zawodach ?
Zeby pokazać kto jest lepszy ?
Tutaj chodzi o dobrą zabawę i miłe spędzenie czasu
I ta strona powstała z myślą o tych osobach
Nie każdy ma możliwość zrobienia modelu od podstaw
Zresztą w przypadku modelu śmigłowca jest to raczej nie możliwe
Ale chyba Panie Marcinie nie byłeś na naszych spotkaniach
Zauważyłbyś ,że dużo modeli samolotów robionych jest od podstaw

Edytowane przez artplo dnia 20.03.2009 21:22

Dodane przez Thomas dnia 20.03.2009 21:17
#5

No nie wiem, jak ktoś mocno chce miec licencje to sobie wykupi, a jeśli ktoś chce sobie polatać z kolegami i dobrze się pobawić to licencja do szczęścia jest nie potrzebna. Więc nie wiem po co takie uwagi.

Dodane przez Marcin Sikorski dnia 20.03.2009 21:32
#6

Startować w zawodach aby sprawdzić siebie samego, swoje umiejętności, no i dla dreszczyku emocji związanych ze startem na zawodach. Poruszyłem temat tylko dlatego, że warto jest dyskutować na tego typu tematy. A może kogoś to zainteresuje, ktoś zacznie startować, w ostateczności przysłuży się do zwiększenia liczby medali zdobytych przez Polaków na imprezach międzynarodowych.

Edytowane przez private9 dnia 20.03.2009 22:03

Dodane przez private9 dnia 20.03.2009 22:07
#7

Marcin Sikorski napisał/a:
Startować w zawodach aby sprawdzić siebie samego, swoje umiejętności, no i dla dreszczyku emocji związanych ze startem na zawodach. Poruszyłem temat tylko dlatego, że warto jest dyskutować na tego typu tematy. A może kogoś to zainteresuje, ktoś zacznie startować, w ostateczności przysłuży się do zwiększenia liczby medali zdobytych przez Polaków na imprezach międzynarodowych.



Witam i po co Tobie ta licencja jeśli nie osiągnąłeś nic specjalnego w modelarstwie, a może inaczej, w czym ci ten plastik pomógł??

To była moja licencja, www.rcplock.pl/forum/attachments/licencja1.jpg Poza pucharami i II Vice Mistrzem Polski nic większego nie było, chodz radość była, duża. Ale taraz to mam dużą radość jak heli zrobię back, front flipa i invert, ale co tam jak ty masz licencje.

Dodane przez Marcin Sikorski dnia 20.03.2009 22:31
#8

10 złotych, 4 srebrne, 7 brązowych medali. W tym 5 złotych, 1 srebrny, 4 brązowe medale Mistrzostw Polski. Srebrny z Mistrzostw Świata i brązowy z Mistrzostw Europy. Możemy trochę rozluźnić atmosferę? Nie zamierzam się kłócić z nikim. Chciałem tylko zaznaczyć, że jest coś takiego jak licencja. I zachęcić do jej posiadania.

Dodane przez Grabos dnia 20.03.2009 22:57
#9

Miałem kiedyś licencje przez dwa lata jak jechałem na mistrzostwa polski do dęblina ale to stare dzieje teraz planowałem sobie wykupić ta licencje chociaż by po to żeby mieć ubezpieczenie...

Dodane przez stawoj dnia 20.03.2009 23:14
#10

Marcin Sikorski napisał/a: Chciałem tylko zaznaczyć, że jest coś takiego jak licencja. I zachęcić do jej posiadania.


Kolega Marcin wyskoczył z tą licencją trochę jak przysłowiowy "Filip z konopi". Jak by kolega czytał nasze forum od początku to by wiedział, że wiele razy rozmawialiśmy o licencjach modelarskich, o ich potrzebie czy o jej zbyteczności w naszym przypadku. Nawet rozmawialiśmy o licencjach z dyrektorem aeroklubu AZM. Jak by kolega najpierw poznał nas osobiście to by widział , że wielu taką licencję miało, ma lub chce mieć. Zapraszamy na nasze spotkania "pseudomodelarzy" :) jak to grzecznie ująłeś w swoim poście i cieszę się że poznaliśmy nowego kolegę po fachu.

Edytowane przez stawoj dnia 20.03.2009 23:14

Dodane przez adi593 dnia 20.03.2009 23:14
#11

Któregoś roku też miałem wykupioną licencję ale tak naprawde to nie była mi potrzebna. A teraz jeśli chodzi o zawody to ja uważam jak inni że my wszyscy robimy modele i latamy dla przyjemności i rozrywki a nie żeby ze sobą rywalizować i wzajemnie zazdrościć modelu albo czegoś innego. A co do ubezpieczenia to chyba ono jest zbędne ponieważ każdy z nas wie że nie lata się nad głowami innych osób ani nad samochodami. Ale to tylko moje zdanie:)

Dodane przez AQUARIUS dnia 20.03.2009 23:14
#12

Kolego Sikorski to może wpadniesz kiedyś na lotnisko i pokażesz nam któryś ze swoich modeli, bo na pewno masz ich setki, a przy okazji nas też czegoś nauczysz, bo wiesz my bez licencji to uprawiamy takie modelarstwo zaściankowe trochę i nie znamy sie kompletnie na tym... Acha i nie zapomnij zabrać tej swojej licencji, żebyśmy mogli przed nią przyklęknąć. A tak na poważnie to chłopie ocknij się! Od 1989 roku jesteśmy obywatelami demokratycznego kraju i korzystamy z przywileju o który walczyli nasi przodkowie - wolności obywatelskiej i gospodarki wolnorynkowej. Jeślimi się chce to sobie buduję model, pilotuję go i czerpię z tego pezyjemność - bez posiadania dokumentu, który urzędowo zezwalałby mi na takowe działanie. Bo z Twojego postu wnioskuję, ze właśnie od dokumentu powinno się rozpocząć przygodę z modelami czy tak? Jeśli to jest Twój pomysł na zaktywizowanie "leniwego pokolenia" to gratuluję. A propos zawodów, czy sądzisz, że modelarstwo rozwijało by się dalej tak samo, gdyby podlegało ciągle tym samym ograniczeniom wynikającym z podziału na klasy? Czy wyobrażasz sobie, że wszyscy przychodzimy na lotnisko z niemal identycznymi modelami i stoperami w ręku, po to żeby liczyć punkty? A gdzie przyjeność odkrywania nowych materiałów takich ja depron, nowych technik, eksperymentów, spotkania z innymi życzliwymi ludźmi, którzy dzielą podobna pasję? Czy jak małolat klei z depronu swój pierwszy model, to ma nad nim wisieć widmo współzawodnictwa i tabeli wymiarów? Przez ostatnie parę lat modelarzy na lotnisku można było policzyć rzeczywiście na palcach jednej ręki - wydaje mi się, że m.in. z powodu osób reprezentujacych podobne do Twoich trendy ideowe. Jeśli masz ciągoty do licencji, okólników, statutów, regulaminów to może powinieneś dyplom z administarcji zrobić? Licencja - na sklejania "Małego Modelarza" też? Bez urazy, ale na tym forum z większą uwagą śledzimy zmagania z materią a nie z ideologią... Chcesz należeć do paczki to przeproś za swą niefrasobliwość i wpadnij z browarem na Bielską 61, acha i koniecznie z licencją, modeli już nie bierz, jakiś Ci znajdziemy.....

Edytowane przez AQUARIUS dnia 20.03.2009 23:17

Dodane przez SlavikS dnia 21.03.2009 00:10
#13

Marcin Sikorski napisał/a:
Przecież lepiej jest kupić model i uważać się za pseudo modelarza, niż samemu zrobić coś. Właśnie Ci co wolą zrobić niż kupić, bardziej doceniają tą dyscyplinę, a ze wzrostem docenienia rośnie chęć posiadania licencji. ... Źle się dzieje że tu na stronie widać taki ruch, tylu członków, tematów. A płockich modelarzy z licencjami, zajmujących się na poważnie modelarstwem można policzyć na palcach. Nie zapominając o modelarzach którzy coś jednak robią, szkoda że nie startują swoimi modelami na zawodach. Choć posiadanie licencji nie jest przymusem, posiadać ją powinien każdy modelarz, tak na "dobry poczatek"


Strasznie gorący temat się zrobił :) - to i ja coś dorzucę od siebie.

Marcin,
Po przeczytaniu Twojego posta mnie zatkało. Zachodzę w głowę skąd rodzą się takie poglądy - za moich czasów w modelarniach nikt takich rzeczy nam nie wpajał, a w mojej karierze modelarskiej kilka zawodów udało mi się zaliczyć z niemałymi sukcesami - stare czasy i nie mam zamiaru licytować się na liczbę medali czy dyplomów.
Jeżeli chodzi o mnie to nie stronię od robienia "czegoś", ale jakoś nie rośnie we mnie chęć posiadania licencji - ja po prostu się relaksuje i zapominam o świecie jak wchodzę do warsztatu. Mnie cieszy efekt mojej pracy - najważniejsze żebym był z niej zadowolony. Moim zdaniem bardzo dobrze się dzieje, że na stronie widać ruch i jest tyle tematów i ludzi, którzy chcą sobie pomóc i przy okazji się dobrze bawić. Jak widać to działanie przynosi wymierne efekty - wystarczy spojrzeć jak ożyło niebo nad płockim lotniskiem - jak tylko jest pogoda zawsze ktoś lata. Ludzie podchodzą, pytają, a niektórzy potem sami próbują, a my "pseudo modelarze" bez licencji im pomagamy. Sorki za głupie pytanie, ale może my robimy tym ludziom krzywdę zachęcając do zabawy bez wcześniejszego wyrobienia licencji? Ja uważam, że tak na dobry początek to nie trzeba mieć licencji tylko trzeba sobie kupić albo zrobić model, kupić radyjko i uczyć się latać "bez prawa jazdy". A jak kogoś wciągnie ta zabawa, przestanie mu wystarczać i będzie chciał poczuć smak współzawodnictwa to przyjdzie czas i na licencje.
Marcinie, jeżeli uważasz, że ktoś z naszej grupy powinien startować w zawodach, bo jak rozumiem jesteś profesjonalistą i potrafisz to ocenić, to wpadnij na lotnisko, napisz na forum, porozmawiaj o tym. Może kogoś przekonasz.
Rozumiem, że przez wywołanie tego tematu chciałeś zachęcić ludzi do udziału w zawodach bo widzisz duży potencjał i szkoda żeby się marnował i w takim kontekście chciałbym czytać Twój post.
Podpisuję się pod tym co napisał AQUARIUS i rzucam postulat - Profesjonaliści, wyleźcie w końcu z podziemia, ujawnijcie się i częściej odwiedzajcie lotnisko, niosąc kaganek oświaty (modelarskiej oczywiście) !!!! ;)

Dodane przez AQUARIUS dnia 21.03.2009 06:26
#14

Kolega tyle medali to chyba kosmiczny? Skoro tak to pewnie podpowiesz co robić, żeby się spadochron szybciej otwierał - talkiem go? Bo mnie zamiast licencji takie właśnie sprawy teraz nurtują. I pytam całkiem poważnie - odnośnie desantu z modelu samolotu - ci ci bywają na lotnichu wiedzą o co chodzi.

Dodane przez private9 dnia 21.03.2009 07:54
#15

[quote]Marcin Sikorski napisał/a:
Na początek chcę przestawić pewne porównanie. quote]

Witam , przepraszam, ale Twoj post raczej powinien się zacząć, od zdania Na początek chciałmy się przedstawić i opowiedzieć coś o sobie a nie wyjechałeś tutaj jak napisał Wojtek , jak filip z konopii. Słuchaj masz dopiero 20 lat a zachowujesz się jakbyś wszystkie rozumy pozjadał, nawet nie napisałeś w czym te medale zdobyłeś, Jeśli w rakietachy to sorki ale nie jest dla mnie wyzwanie.

Pozdrawiam,

Dodane przez alimko dnia 21.03.2009 10:17
#16

Oj dzieje się dzieje, gorąco w tym temacie.
Popieram moich kolegów przedmówców.

Też mam parę sukcesów tylko że w zupełnie innej dyscyplinie można powiedzieć ze dwóch dyscyplinach. Jedną z nich jest kolarstwo górskie jak wiadomo setki ludzi startują w wyścigach MTB i może 5% z nich ma licencje kolarską, a jeszcze więcej jeździ rekreacyjnie i w ogóle nie wiedzą co to jest licencja. Jak by porównywać to my jesteśmy tą grupą ludzi którzy czerpią ze sportu (o ile modelarstwo można nazwać sportem) przyjemność tak jak Ci jeżdżący rekreacyjnie na rowerach. Moim zdaniem jeśli ktoś będzie miał chęć wyrobić sobie licencje to się tym zainteresuje przeczyta kilkanaście stron internetowych o tym i sobie ją wyrobi, lub zgłosi się do Ciebie Panie Marcinie o poradę.

Jak wiadomo tworzymy grupę ludzi dla których modelarstwo jest zapomnieniem o całym innym świecie tak jak napisał Sławek i mam nadzieję że tak zostanie kto będzie chciał mieć licencję będzie ją miał, a kto nie to nie. Wolny kraj. Mam nadzieję że taka luźna atmosfera zostanie na długo w naszej grupie i nikt nikomu nie będzie nic narzucał.

Edytowane przez alimko dnia 21.03.2009 10:18

Dodane przez stawoj dnia 21.03.2009 11:44
#17

Tak , troszkę już nie w temacie ale dla rozluźnienia atmosferki :). Kolego Marcinie Sikorski, pobiłeś rekord na naszym portalu bo Twój post i to Twój pierwszy, miał prawie 200 czytań przez niespełna 3 godzinki. Gratuluje !! :), jak mistrz to mistrz we wszystkim. Trochę wyluzuj , wpadnij z kolegami rakietowcami do nas na lotnisko, bo ponoć mamy razem robić pokazy modelarskie ?. Chcielibyśmy wiedzieć co szykujecie i czy w ogóle można na was liczyć ?.

Dodane przez private9 dnia 21.03.2009 17:17
#18

W tym roku to pewnie nic nie pokażą na pikniku , bo przecież w roku ubiegłym pokaz na pikniku nadwyrężył budżet.

Dodane przez artplo dnia 21.03.2009 23:17
#19

Chyba Marcin leci na księżyc rakietą , skoro nic nie pisze
Taki żart :)
Ale jestem bardzo ciekawy modelarstwa rakietowego
Jak już pisali koledzy--pokaż swoje modele w akcji , na pewno będzie spore zainteresowanie

Dodane przez India dnia 27.03.2009 08:32
#20

Koledzy, atmosfera się grzeje...
Lotnisko ma służyć wszystkim, niestety realia życia są takie, że trzeba wiedzieć co można na nim robić...
Sami wiecie, że latanie nad głowami zdrowe nie jest, a duzy model przed lądującym lub startującym może zabić...
I dlatego sprawa członkowstwa wychodzi.
Licencje, to już inna sprawa, nie każdy MUSI byc zawodnikiem, to fakt.
Jak wiecie , nie czynię tajemnicy z faktu, że kilku kolegów moim zdaniem ma duże możliwosci zawodnicze i juz nie raz im to mówiłem. Już start jest za pojedynczymi, ale to nie wszystko, trzeba też szkolić młodych...itd itp.

Co do Kolegi Marcina- jest zawodnikiem i to dobrym, może ciut niefortunnie rozpoczoł temat, ale proponuję, żeby ruszył temat rakiet na tym forum i porad makieciarskich też.
Jak się bliżej poznacie to i zrozumienie racji wzajemne będzie lepsze.

Dodane przez AQUARIUS dnia 27.03.2009 08:51
#21

No tak tylko kolega Marcin coś milczy...

Dodane przez private9 dnia 27.03.2009 09:15
#22

Dumny Medalista już tu nie zajrzy.