Dodane przez AQUARIUS dnia 19.02.2011 22:25
#1
Od d³u¿szego czasu chodzi³a za mn± ochota wypróbowania metody pró¿niowego formowania elementów do modeli. Jaki¶ czas temu skleci³em sobie skrzynkê, pod³±czy³em odkurzacz i po kilku dosyæ obiecuj±cych próbach od³o¿y³em temat na pó¼niej. Teraz, kiedy zabra³em siê za Mosquito ESA nadarzy³a siê w koñcu okazja, ¿eby trochê z t± pró¿ni± pokombinowaæ.
Otó¿ "drewniany cud De Havillanda" jakim by³ DH98-Mosquito mia³ ko³paki o dosyæ oryginalnym kszta³cie-takie têpe.
A ko³paki to element, który w du¿ej mierze okre¶la sylwetkê samolotu. Nie ¿ebym by³ jakim¶ tam puryst± w tym temacie, ale w przypadku "moziego" to w³a¶nie te ko³paki nadaj± mu jaki¶ taki niepowtarzalny charakter. Postanowi³em wiêc po¶wiêciæ im "d³u¿sz± chwilkê". Opiszê tu szczegó³owo moje boje z tymi ko³pakami z pominiêciem pu³apek i b³êdów, których w trakcie mia³em sporo :-) (mo¿e w innym po¶cie).
Na pocz±tek przygotowanie matryc do t³oczenia. Wyci±³em na ploterze ze styroduru nastêpuj±ce elementy: szablon do toczenia i cylindry. Szablon oklei³em wewn±trz papierem ¶ciernym, a w cylindry wklei³em o¶ki i podklei³em sklejk± 3mm.
Nastêpnie przy pomocy wiertareczki na tyle dok³adnie na ile siê da³o wytoczy³em takie oto co¶:
Po tym nast±pi³ proces szpachlowania i szlifowania - dosyæ ¿mudny, ale tutaj nie nale¿y siê spieszyæ. Wykorzysta³em szpachlówk± akrylow±, i lakier akrylowy.
Tak wyszpachlowane matryce pomalowa³em lakierem z puszki, ¿eby nadaæ im nieco b³ysku:
Kolejny etap to powielenie matryc - styrodur raczej jest zbyt trwa³ym materia³em i podczas t³oczenia pró¿niowego mo¿e siê po prostu szybko uszkodziæ wiêc postanowi³em skopiowaæ matryce w gipsie. Gips materia³ wdziêczny i tani. Do powielenia zrobi³em silikonow± formê, której kolejne etapy powstawania pokazuj± fotki poni¿ej.
Maj±c taka formê bardzo ³atwo odlaæ spora seriê identycznych elementów. Dobrze jest u¿ywaæ jakiego¶ lepszego i twardszego gipsu, ja u¿y³em zwyk³ego budowlanego bo akurat taki mia³em. Wyschniête odlewy równie¿ pomalowa³em lakierem .
Ka¿da taka matryca, jak siê okaza³o powinna byæ wyposa¿ona w ¶rubê, która bêdzie przytrzymywa³a j± do skrzynki pró¿niowej, oraz otwór odpowietrzaj±cy (przewiercony przez czubek i potem wychodz±cy przez podstawê matrycy nieco z boku ¶ruby). Wszystkie te zabiegi maj± na celu zdjêcie wyt³oczki z matrycy, bez tego raczej s± na to marne szanse - matryca jest tak spasowana z wyt³oczk±. £atwo je wtedy uszkodziæ. Do tego posypujê jeszcze matryce lekko talkiem - tu zacz±³em siê zastanawiaæ, czy potrzebne by³o lakierowanie...
Po przykrêceniu matrycy do skrzynki wygl±da to mniej wiêcej tak:
To okr±g³e bia³e to uszczelka z jakiej¶ miêkkiej pianki- ma za zadanie uszczelniaæ uk³ad w momencie wysysania powierza. Niepotrzebne dziurki w skrzynce zaklei³em ta¶m± klej±c±.
Kolejny wa¿ny element to ramka do umieszczenia materia³u. Oj du¿o czasu i prób mi zajê³o doj¶cie do tego jak pozbyæ siê niepotrzebnych fa³dek, które tworzy³y siê na wyt³oczce. Na pocz±tku testowa³em du¿± ramkê prostok±tn±, i prasowa³em kilka matryc na raz, ale efekt raczej kiepski - fa³dy powstawa³y. W koñcu doszed³em do czego¶ takiego jak na fotkach. Dwa kawa³ki sklejki, skrêcane na motylki, i d³ugie ¶ruby na których stawiam ca³o¶æ w kuchence do nagrzewania.
Sam proces formowania to ca³kiem fajna zabawa. Materia³ osadzony w ramce wk³adam do piekarnika z górn± grza³k±. Temperatura jakie¶ 150-180 stopni i czekam, a¿ materia³ zacznie "zwisaæ" uruchamiam odkurzacz i na tyle szybko na ile siê da wyjmujê ramkê z kuchenki i przyk³adam do skrzynki pamiêtaj±c, ¿eby trafiæ ³adnie na ¶rodek. Powietrze wyssane i oczom ukazuj siê taki oto widok:
A pó¼niej taki (prawda, ¿e ³adne sombrero!)
Analogicznie postêpujê z podstaw± ko³paka. Fotki wszystko wyja¶niaj±:
Kilka s³ów na temat materia³u. Testowa³em HIPSa o grubo¶ci 0,5 i 1 mm. Doskona³y materia³, przepiêknie siê t³oczy. Wcze¶niej próbowa³em tez PCV o grubo¶ci 0,3 i 0,5 ale ten materia³ z kolei co¶ kiepsko siê formuje - pod wp³ywem temperatury zamiast siê uplastyczniæ i rozci±gn±æ-kurczy siê i w ogóle nie mo¿na go uformowaæ. Ale zamierzam z nim jeszcze pokombinowaæ przy t³oczeniu kabinek. Z wyt³oczek nastêpnie odcinam nadmiar, wiercê przy pomocy rurki otwór w podstawie, robiê wyciêcia na ³opaty ¶mig³a, dodajê fabryczn± piastê i voila - piêkny i lekki ko³paczek.
Pewnie zastanawiacie siê jak po³±czyæ p³aszcz ko³paka z podstaw±? Te¿ nad tym d³ugo my¶la³em, kombinowa³em jakie¶ ¶rubunki, magnesy itd. W koñcu uzna³em, ¿e najlepiej bêdzie ¶mig³o dokrêciæ na pia¶cie i u¿yæ kropli kleju cjano do sklejenia podstawy z p³aszczem - w razie wymiany ko³paka stary idzie na straty rozrywam i zak³adam nastêpny - przy tej metodzie i materiale taka jednorazowo¶æ siê bardziej kalkuluje ni¿ jakie¶ skomplikowane mocowania .
Tak to wygl±da.Muszê przyznaæ, ¿e jestem b. zadowolony z efektu, choæ powiem, ¿e mia³em chwile zw±tpienia...W niektórych momentach przyda³by siê bardziej zaawansowany warsztat np. tokarka do drewna - precyzja wykonania na pewno by wzros³a. W tm momencie, je¶li na ko³paku bêdzie "bicie" to bêdê móg³ je zwaliæ na wyrobione ³o¿yska w wiertarce :D A tak na powa¿nie, to formowanie pró¿niowe, nawet w wykonaniu domowym to niezwyk³a metoda, je¶li siê na ka¿dym etapie do³o¿y starañ to efekty moog± byæ zdumiewaj±ce. Wiem, ¿e to sporo pracy jak na jeden ko³pak, ale je¶li siê my³¶i o wiêksze ilo¶ci w miarê tanich elementów to jest to ca³kiem dobry sposób.Mam nadziejê, ¿e ten "tutorial" zachêci innych do eksperymentów.
Niebawem opiszê swoje zmaganie z t³oczeniem owiewki kabiny - byæ mo¿e równie¿ do Mosquito!
Edytowane przez AQUARIUS dnia 19.02.2011 23:07