---

Andy,
Ja myślę, że namioty w piątek tylko przymierzymy i zwiniemy na noc. Rozbijemy w sobotę rano. Myślę, że spokojnie zdążymy jak zaczniemy ok. 7 rano, wszystko będzie przed dzień sprawdzone i nie będziemy się zastanawiać co i jak. Na płytę lotniska wjeżdżamy - nie wyobrażam sobie taszczenia się z całym swoim majdanem z parkingu. Wstępnie rozmawialiśmy, że nasze samochody ustawiamy za stoiskiem i do nich ciągniemy ogrodzenie - będą zabezpieczały tyły :) Jak dojedziesz to się zdzwonimy i ustalimy co i jak, tzn. czy masz jeszcze po co jechać na lotnisko, czy nie.

Robert,
Bardzo ładny dwupłacik Ci wyszedł :o - tylko nie próbuj go już ulatniać przed piknikiem ;)