---

Skontaktuję się na pewno z Krzyśkiem i zmobilizuję go do działania. Co do naszego udziału w pokazach to mam takie przemyślenia:
1. Czasu na samo latanie będzie nie za wiele, będziemy się musieli wciskać w przerwy między "dużymi pokazami", latanie w czasie pokazów dużych samolotów, nawet gdzieś z boku na pewno będzie zabronione. Do tej pory pokazy zawsze były zgodnie z charmonogramem, ale zawsze jest tak, że coś się przesunie, coś wypadnie i wtedy dobrze byłoby być w gotowości, żeby w miarę sprawnie przemieścć sie na pas i rura!
2. Musimy mieć wydzielone miejsce, tak, żeby pokazać modele i żeby jednocześnie nam ludziska i dzieciarnia ich nie zadeptała, dobrze byłoby, gdyby w takim powiedzmy mini boksie zawsze ktoś czuwał, podczas gdy ktoś inny będzie latał. Dobrze byłoby mieć dostęp do do 220V-w razie jakiegoś ładowania. Na miejscu ktoś mógłby od razu szerzyc propagandę, bo ludzie na pewno bedą chcieli czegos sie dowiedzieć.
3. Co do samego latania to niech każdy trenuje do czerwca, tak żeby mieć swoje pięć minut i zeby nie kręcic jakiejs głupawki tylko okreslona wizankę np. z programu F3club lub inną w zależności kto jaki model bedzie miał. Dobrze, żeby modele były jakieś charakterystyczne: albo w miare duże, albo szybkie, albo jeszcze jakieś takie kosmiczne - czasu jest sporo więc kazdy na pewno cos sobie wyszykuje.
4. Marzy mi się, żeby jakis mały kombat urzadzić, w sumie modele do kombatu elektrycznego to nie jest jakaś filozofia, kazdy z nas ma jakies nieuzywane silniki iregle, można by ustalić na tej podstawie jakieś z grubsza parametry modelu, tak żeby każdemu w miarę pasowało, ja bym wyciął części na maszynie ze styro i moglibysmy taka walke urządzić - np. dwa spity na dwa meśki - ludzie to by sie postrali (oczywiście jak nie bedzie silnego wiatru - jak w góraszce dwa lata temu - kiedy taka walka raczej przypominala walkę z wiatrem, ale i tak fajno było).
5. Fajno bułoby jakies konkursiwo dla dzieciaków zrobić, z drobnymi nagrodami (od sponsorów, których załatwię!)
6. Koniecznie musimy się oznaczyć jakoś: może koszulki, albo czapeczki. Identyfikatory na pewno dostaniemy w ramach pikniku. Mżne jakąs ulotkę pyknąc na ksero i ludziom rozdawać.
7. Kosmiczni na pewno będą z rakietami, chociaż za nich nie nie wypowiadam - trzeba pogadac z Krzyśkiem albo z Wojtkiem Krzywińskim, oni tez na pewno ściagnęliby Maciąga i Marka Dąbrowskiego z makietami, pod warunkiem, że nie będa mieli w tym czasie zawodów - trzeba w kalendarzu imprez sprawdzić.

Wogóle to można by gadać i gadać.
Przed pokazami na pewno coś w radio będzie, Wolny już nas zaprasza od roku, więc moznaby grupę agitacyjną urządzić:) O kurde, ale będzie pięknie!:D