---

...o rozpiętości skrzydeł 700-800 mm PILNIE KUPIĘ, lub byłbym wdzięczny za informację o możliwości nabycia/zlecenia wykonania.

PS. Robloz, pisałeś kiedyś, że miałeś w swej kolekcji Mustanga. Może masz luzem taką owiewkę kabiny lub formę do jej wykonania?

---

Marka z Cybera zapytaj, na bank sprzeda sama kabinkę: http://cyber-fly....NG-EPA/684

---

Poszukam, jak znajdę to dam znać.

---

Marcin (aquarius) kiedyś tłoczył kabinki do pomarańczowych esiaków Ki-94. Może by się nadała.

---

Dzięki Koledzy za informacje, choć na razie nic nie załatwiłem.
Piotrek B: Jakoś Marek Cyber nie odbiera telefonu. Będę dalej próbował.
Robloz: liczę, że coś znajdziesz ;)
Oryginalna kabinka ma 15 cm długości.

Wszystko już było pięknie zrobione: fotel, pilocik itd. Chciałem jeszcze tylko poprawić malowanie dolnego obramowania farbą chrome. I wtedy padła ofiarą mojej pomyłki - wcześniej musiałem zamienić pokrywki sprayów pomiędzy lakierem bezbarwnym i chromem. Chwyciłem pojemnik z pokrywką chromu i... w trakcie malowania okazało się, że jest to bezbarwny. Niestety tworzywo owiewki tego nie zniosło...
Załączam fotkę budowanego Mustanga. Jest to światowa premiera publicznej prezentacji mojego samolociku ;)

---

Pięknie się prezentuje ta chromowa folia ::
Mocno pożarło tę kabinkę? Zakładam, że miejsca nie malowane maskowałeś, więc teoretycznie uszkodziłeś tylko miejsca malowane. Pytanie czy nie udało by się na te miejsca nakleić pasków cienkiej balsy albo sklejki 0,4 mm jako imitację ramy owiewki i temat miałbyś rozwiązany. Przy okazji wyglądałoby bardziej makietowo.

---

Kabinkę znalazłem, ale jest uszkodzona i nie nadaje się do tak ładnego modelu ::. Pozostaje albo Marek Rokowski, albo zrobić kopyto i wytłoczyć z butelki.

---

Też w pierwszym odruchu tak pomyślałem. Aleee... Połączenie dolnej ramki musiałoby być praktycznie na styk, a więc za chwilę by się uszkodziła, np przy zdejmowaniu owiewki z samolotu (owiewka mocowana jest z jednej strony na "zamek", z drugiej na magnesik neodymowy (mocny!). Wykonanie zakładki ramki na przeźroczystą kabinkę (pogrubienie ramki) zdecydowanie popsułoby proporcje kabinki. Nic na siłę...
Nie jestem barbarzyńcą i oczywiście chcę wykorzystać owiewkę jako formę do wykonania metodą "butelkową". Na razie zrobiłem z niej odlew z twardego gipsu i będę walczył dalej...

---

Oto gipsowy odlew (po korektach). Zmarnowałem wiele butelek od napojów (jestem opity jak borsuk) lecz owiewki mi nie wychodzą :@ Jak z przodu dociągnie to z tyłu odstaje i na odwrót...
Koledzy, help, jakieś wskazówki? Może używam za małych butelek? (kabinka ma długość 15 cm).

---

Ja używałem butelek 2 L. Pod kopyto wciskalem kliny ile się zmieściło i obkurczam najpierw końce. Też nigdy nie wyszło za pierwszym razem.

---

Zmordowałem tę owiewkę :D Nakombinowałem się jak koń pod górę...

Kliny tak, lecz co do obkurczania najpierw końców to... obdżekszyn - obkurczenie w pierwszej kolejności końców może spowodować zamknięcie bąbla powietrza (i tak mi się przydarzało).
Może komuś przydadzą się moje doświadczenia:
1. W przypadku owiewek o dużym stopniu wypukłości (jak d P-51 Mustang) istotne jest ułożenie w butelce formy, by uzyskać pełne odwzorowanie formy z dwóch stron - z przodu i z tyłu.
2. Najpierw obkurczałem w miejscu największego przekroju (góra owiewki) stopniowo schodząc "niżej" w obie strony.
3. Okazało się, że istotną sprawą jest równe grzanie dużej powierzchni naraz. W zasadzie to lepiej zrobić bez opalarki! Ja użyłem średni palnik kuchni gazowej odpowiednio ustawiając nieduży płomień, kontrolując odległość od płomienia (kilka centymetrów) i cały czas obracając butelkę celem równomiernego obkurczania, kontrolując proces.
4. Dopiero po ukształtowaniu owiewki na formie przez grzanie gazem użyłem (choć nie musiałem) dmuchawy gorącego powietrza dla dopieszczenia kształtów.

Forma z gipsu wykańczającego (twardego!) wytrzymała moje wielokrotne nieudolne próby bez żadnego szwanku. Tak więc taki gips można polecić jako materiał na formę do robienia owiewek.

---

No i tak to wyszło (uwaga: świeżo malowane).

---

i jeszcze jedno...

---

No i piknie Panie Kierowniku ::

---

Gdzie kupiłeś? :D
A na poważnie, super ::

---

... a tak wygląda założona na model.
Do kabinki wsadziłem Bardzo Walecznego Wacka - mam nadzieję, że umie latać i nie rozwali mi modelu za pierwszym razem...

---

::


A jaka waga końcowa?

---

Całkowita masa kabinki (owiewka, podstawa, Wacuś, wyposażenie) to 17,6 g.
Butelkowa owiewka jest cięższa od oryginalnej o jakieś 2-3 gramy. To zrozumiałe i wynika z innej technologii wykonania: w fabryce owiewki się "wyciąga", na butelce - obkurcza, co skutkuje zwiększoną grubością i wagą.

Obciążenie powierzchni skrzydła modelu wyszło 50-55 g/dcm2, w zależności czy baterię dam mocniejszą (cięższą) czy nieco słabszą (lżejszą).

---

...Wacuś w kabinie nie może doczekać się pierwszego lotu...
Ja się nie śpieszę, bo czym później poleci to na tym dłużej starczy model ;)

---

To nie lataj będzie wieczny. :D
A na poważnie nie ociągaj się tylko w górę i relacja z oblotu, bo zima za pasem.

---

Mustangi to samoloty wielosezonowe... ::
Przypominam, że mają kabinkę z owiewką, której tu poszukiwałem ;)

---

Znajdź kilka szczegółów, którymi różnią się dwa obrazki...:| (poprzedni z poniższym)
...czyli dopieszczanie owiewki kabinki.



Owiewka miała pomalowane ramki farbą typu chrome. Lecz te farby jedynie udają chrome, a w istocie nimi nie są.
Okleiłem więc tylną ramę owiewki taśmą samoprzylepną chrome. Przednią ramkę owiewki kabinki wyciąłem z nieudanej owiewki wykonanej z butelki. Pomalowałem ją na kolor niebieski (blue sky), który zamówiłem w lakierni samochodowej dając za wzorzec koloru folię oracover, którą pokryty jest kadłub z przodu. Dalej pomalowanie lakierem bezbarwnym, przyklejenie przedniej ramki do owiewki kabiny i po robocie.