---

Witam ponownie - na początku chciałem się pochwalić wydrukowanym pudełeczkiem do testera serw niby nic niezbędnego ale to papierowe mnie wkurzało. Bardzo dziękuję koledze Michałowi, bo pudełeczko znalazłem pod choinką ::


Następnie zabrałem się do skręcania ramy mojej 250 ... wszystko ładnie pasuje. Wszystkie śruby skręcane na teflon w płynie tak zwany soft ( łatwo demontowalny ) .


Przykręciłem silniczki i tu pierwszy zonk - a mianowicie silniki mają na sobie zaznaczony kierunek obrotów i na początku sugerowałem się strzałkami i tak też zamocowałem silniki . Następnie spojrzałem na gwinty na osi silnika i teoretycznie w silniku prawo-obrotowym nakrętka powinna dokręcać się w prawo a u mnie było odwrotnie. Wolałem ponownie przekręcić silniki według gwintów na osi.



Przyszła pora na regle i tu trochę przy-szalałem z rozmiarem. Silniki mogą pracować na 4S i takie też kupiłem regle, abym w razie gdybym jednak nauczył się nim latać módz włożyć pakiet 4s . Rozmiar regulatorów wymusił ich montaż pod ramieniem. Wszystko przyczepione na trytrytki.... lepiej wyglądała by koszulka termokurczliwa obejmująca całe ramie wraz z regulatorami , ale to dron do nauki latania więc to przeboleje.




A tak wygląda moje stanowisko pracy w salonie....


Teraz muszę zamontować płytkę dystrybucji prądu . Wybór padnie prawdopodobnie na tą po lewej stronie ponieważ otworami pasuję do otworów w ramie.


Następnie przyjdzie czas na kontroler lotu


Zakupiłem też buzzer , coby było łatwo odnaleźć szczątki...


Na ramie mam zamiar zamontować jeszcze kilka pasków led dla łatwiejszej orientacji.