---

"Nie korzystamy z żadnego sprzętu AZM, nie korzystamy z sal biurowych AZM ani innych pomieszczeń czy innych mediów , nie korzystamy z żadnych hangarów, pojazdów czy samolotów AZM, z żadnych szkoleń, instruktorów, nie korzystamy z żadnej modelarni z żadnych stałych środków finansowych AZM a o pas staraliśmy się sami i wiele razy strzygliśmy sami, mówię bo sam to robiłem i sam załatwiałem dla nas prywatną kosiarkę. Jak trzymamy większe modele to w hangarze prywatnym motolotniarzy. Jedyne co nam potrzeba to zgoda na wjazd i kawałek pustego miejsca by polatać z modelem w kółko. Co do ubezpieczenia to zawsze słyszałem , że jak coś się przytrafi to będę płacił.
Uważam , że przyrównywanie naszych potrzeb i obowiązków do potrzeb i obowiązków pilotów i pracowników AZM jest nie w porządku."

Wojtku, zostałem ciut zirytowany przez jednego z kolegów, dlatego moze ciut emocjonalnie, ale...
Nie korzystacie z tych spraw, bo nie rozmawiacie o tym.
Wjazd do pasa, temat znany i trwający..
Co do pomieszczeń, zapał ze schronem zgasł błyskawicznie, i mam wrazenie, że kilka osób sie angażuje, a reszta płynie z prądem.
Co do ubezpieczeń, obejmują członków, dopóki nim nie byłeś, to patrz wyżej.
Z modelarni nie korzystacie, bo nie ma osoby która wzieła by na siebie odpowiedzialność za lokal i "straciła" 2-3 godziny tygodniowo na dzieci.
Co do porównania, część z Was złożyła deklaracje, ma do zapłacenia 5zł miesięcznie i patrz wyżej na cały wątek.
Aeroklub jest dobrem ludzi którzy się z nim identyfikują, dobrze , że sytuacja nie jest dla klubu tragiczna, bo na ilu z Was można liczyć - na to niech każdy odpowie sobie sam...
Znacie mój do Was stosunek, więc przyjmijcie to nie jako wypominanie, ale temat do przemyśleń.