---

Na dzień dobry moje zdanie jest lekko odmienne.
Ja uważam, że nie powinniśmy odpuszczać takiej okazji do pokazania się jaką jest piknik. Nie ma szczegółowego programu obu dni, więc nie wiadomo co się będzie przez te dwa dni działo. Czy będą różne pokazy lotnicze w oba dni, które warto obejrzeć, czy będą "powtórki", czy może latanie będzie jednego dnia, a dodatkowe atrakcje drugiego. Za dużo niewiadomych. Mniejsze obciążenie lotniska może też być plusem - być może da się pokazać modele w powietrzu zainteresowanej publice, która dotrze na lotnisko. Pytanie gdzie miało by być stoisko modelarskie - na lotnisku, czy gdzieś na Skarpie, przy Sobótce - jak to sobie organizatorzy wyobrażają? Myślę, że nawet jeżeli miała by być tylko wystawka modeli bez latania, to warto ją zrobić (oczywiście wystawka ma sens tylko tam, gdzie będzie się kręcić większość ludzi). Myślę, że da się to tak zorganizować, żeby ktoś cały czas był na stoisku. Może jednego dnia wystawka, drugiego dnia pokazy na lotnisku? Większość pytań jest do organizatorów, ale moim zdaniem temat jest do przegadania jak będziemy znać ich wizje i oczekiwania (jeżeli takowe w stosunku do naszej grupy mają). Tak szybko bym się nie poddawał - Robert bierz się do roboty !!!! :) a i makiety Andrzeja robią niesamowite wrażenia nawet stojąc na ziemi. Modeli i modelarzy od zeszłego pikniku nam sporo przybyło.
W zeszłym roku najbardziej zajmujące były rzutki i ekipa, która siedziała z dzieciakami w namiocie faktycznie niewiele skorzystała z pokazów. Myślę, że reszta kolegów (nawet pilnujących stoiska) obejrzała co chciała (ja przynajmniej jestem zadowolony) bo w czasie najlepszych występów (Żelaźni, Szufa) i tak o modelach nikt nie chciał gadać - wszyscy patrzyli w niebo z otwartymi ustami :)
Poza tym plakietka organizatora ma swoje plusy ;)
A Płocki piknik modelarski - obie ręce ZA.