Jaki klej do pokrycia modelu balsą?
|
xjm |
Dodany dnia 14.05.2016 22:19
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
Witam. Chciałbym pokryć szkielet kadłuba i skrzydła modelu samolotu balsą miękką 1 mm. Jakiego kleju radzicie użyć, by zminimalizować ryzyko (jeśli takowe jest) "ściągania" konstrukcji i pofalowania pokrycia. Czy jednak wikol?
Edytowane przez xjm dnia 14.05.2016 22:20 |
|
|
|
robloz |
Dodany dnia 14.05.2016 22:52
|
Moderator
Postów: 2389
Data rejestracji: 19.05.08
|
Ja używam kleju Dragon z OBI ( podobny do wikolu) itp. sklepów. Tylko tam gdzie masz większe krzywizny najpierw wygnij na mokro i przyklej później jak wyschnie.
Robert
Taranis-2.4Ghz
combat- Me 110 . P 40. "zero"
Makiety -Fly Baby.
Budowa- Zlin Z 37 Cmelak. |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 14.05.2016 23:06
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
Czy chodzi o "Klej do drewna wikolowy" - Dragon?
Oj krzywizn w tym modelu aż nadto... Masz rację z tym formowaniem krzywizn. Muszę się zastanowić nad optymalnym podziałem fragmentów pokrycia.
Moje wątpliwości wynikają z faktu, że wikol jest klejem wodnym i może wpłynąć i zdeformować strukturę balsy, a sam nie mam w tym zakresie wystarczającego doświadczenia. Dlatego zastanawiałem się nad klejami polimerowymi (np. Patex Total) czy CA.
Edytowane przez xjm dnia 14.05.2016 23:07 |
|
|
|
robloz |
Dodany dnia 14.05.2016 23:28
|
Moderator
Postów: 2389
Data rejestracji: 19.05.08
|
Jutro wstawię fotkę kleju
Robert
Taranis-2.4Ghz
combat- Me 110 . P 40. "zero"
Makiety -Fly Baby.
Budowa- Zlin Z 37 Cmelak. |
|
|
|
SlavikS |
Dodany dnia 14.05.2016 23:38
|
Administrator
Postów: 2236
Data rejestracji: 20.05.08
|
Pierwsza sprawa to grubość balsy na pokrycie. Ja bym zdecydowanie krył balsą 1,5mm. Jedynka będzie zdecydowanie się gorzej układała. Wtedy normalny klej typu wikolopodobnego do klejenia. Druga sprawa - przed formowaniem zmoczyć balsę płynem do mycia okien z amoniakiem.
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4 |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 15.05.2016 20:16
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
To mały model o rozpiętości 70cm więc dla "lżejszości" kupiłem balsę 1mm. Ale się jeszcze zastanowię.
Zrobiłem miniteścik wytrzymałości klejenia balsy przez 5 klejów (2 polimerowe, 2 typu wikol, 1 CA) pod kątem: trwałości połączenia i przyczepności do balsy. Testowane kleje to:
- klej uniwersalny polimerowy - Dragon,
- Pattex Total,
- Total Vicol - uniwersalny klej do drewna,
- klej do drewna wikolowy - Dragon,
- cyjanoakryl "Kropelka".
Najsłabszą przyczepność do balsy miał klej polimerowy Dragon. Największą przyczepność do balsy i największą wytrzymałość miały kleje: Dragon Wikol i CA "Kropelka" - w tych klejach przyklejone elementy pękały poza miejscem klejenia przy próbie ich oderwania.
Edytowane przez xjm dnia 15.05.2016 20:16 |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 16.05.2016 08:37
|
Moderator
Postów: 1752
Data rejestracji: 07.10.08
|
To chyba P-51 mustang?Masz fotkę skrzydeł i usterzenia? Czy to ma być latający model? Jeśli tak, to taki trochę większy orzeszek. Pokryłbym to japonką na cellon lub cienką folią - jest praktycznie w każdym kolorze. Balsa na pokrycie przy tej wielkości i krzywiznach.... Dojdzie szpachlowanie i szlifowanie - z milimetrowej balsy niewiele jest już co szlifować. Poza tym, żeby to miało ręce i nogi, to do malowania też by trzeba było jakoś tą balsę przygotować (czytaj: poszpachlować i pokryć) a to jest dodatkowa masa. Z klejów od razu odrzuciłbym dragon polimerowy - super ciężki i kropelkę - za szybki, za mało wydajny.
Edytowane przez AQUARIUS dnia 16.05.2016 08:38
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
SlavikS |
Dodany dnia 16.05.2016 11:44
|
Administrator
Postów: 2236
Data rejestracji: 20.05.08
|
Faktycznie jeżeli to takie maleństwo to nie ma co masy dokładać. Cyjanoakryl wsiąka w balsę dając twarde, nieelastyczne połączenie, które w większych modelach z reguły szybko pęka od drgań silnika. Cyjanoakryl jest dobry do miejscowego utwardzenia balsy lub szybkiej, miejscowej naprawy. Ja do klejenia balsy stosuję Pattex Ekspress. Jeżeli to ma latać to też bym Ci radził pokryć japonką. To zestaw firmy Guillows?
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4 |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 16.05.2016 12:38
|
Moderator
Postów: 1752
Data rejestracji: 07.10.08
|
Też używam tego pattexu - doskonały klej do drewnianych konstrukcji szybko wiąże i daje elastyczną spoinę.
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 16.05.2016 19:05
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
Bingo Koledzy - to Mustang P-51D (kit 402 Guillows).
W oryginale jest oklejany japonką, lecz obrzydliwie wyglądają te załamania na kadłubie a ja chciałbym, by model miał krągłości niczym kobieta
Dlatego wymyśliłem sobie krycie balsą i formowanie jej tak, by w pełni oddać piękno płynnych kształtów tego samolotu.
Tak, ma latać (taki przynajmniej mam plan
W stosunku do kitu muszę wiele rzeczy poprzerabiać: zabudowa silnika bezszczotkowego z regulatorem, odbiornika, serw, przeróbka skrzydła (lotki) i stateczników (możliwość sterowania), inne podwozie... Aparatura 6-kanałowa.
Zamierzam również uzyskać powierzchnie typu chrom (folia) więc wymagania co do "płynności" powierzchni pokrycia są wysokie. |
|
|
|
robloz |
Dodany dnia 16.05.2016 19:52
|
Moderator
Postów: 2389
Data rejestracji: 19.05.08
|
Zamierzam również uzyskać powierzchnie typu chrom (folia) więc wymagania co do "płynności" powierzchni pokrycia są wysokie.
Moim zdaniem, jak tak zrobisz to Ci wyjdzie model wystawowy ( przy tych gabarytach). Próbować możesz, zobaczymy, może się mylę.
Model jest mały, dość gęsto ma podłużnice to pokryłbym go bezpośrednio folią "chrom". Na balsę + klej, szkoda wagi.
Robert
Taranis-2.4Ghz
combat- Me 110 . P 40. "zero"
Makiety -Fly Baby.
Budowa- Zlin Z 37 Cmelak. |
|
|
|
SlavikS |
Dodany dnia 16.05.2016 21:20
|
Administrator
Postów: 2236
Data rejestracji: 20.05.08
|
robloz napisał/a:
Moim zdaniem, jak tak zrobisz to Ci wyjdzie model wystawowy ( przy tych gabarytach).
W pełni się zgadzam z przedmówcami. Jeżeli chcesz żeby ten model jako tako latał to przy tych gabarytach i planowanym wyposażeniu niestety makiety nie zrobisz. Od początku przyjmujesz błędne założenia. Jeżeli chcesz zrobić nielota to szkoda pakować do niego wyposażenia.
My tylko radzimy, weźmiesz to pod uwagę albo nie - w końcu każdy uczy się na swoich błędach
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4 |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 16.05.2016 22:03
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
Pasją modelarza jest budowanie, nie latanie
Szkielet kadłuba (jak na zdjęciu) waży 17,5g.
Pokrycie kadłuba balsą 1mm zwiększyłoby jego masę o ok. 25g. |
|
|
|
SlavikS |
Dodany dnia 16.05.2016 22:24
|
Administrator
Postów: 2236
Data rejestracji: 20.05.08
|
Ok. To może od drugiej strony
Jaka ma być waga docelowa, jaka powierzchnia nośna i w rezultacie planowane obciążenie powierzchni? Pamiętaj, że na balsę żeby to pomalować musisz dać japonkę na cellon lub folię = dodatkowa waga. Zrób sobie wyliczenia i jak Ci wyjdzie obciążenie ponad 100g/dm2 to nie wydawaj kasy na wyposażenie - będziesz miał ładny model do powieszenia na ścianie
Widzisz Spita w moim avatarze? To był mój pierwszy tartaczek zbudowany od podstaw z planów. Też był ładny, ale jedyne co mogłem z nim zrobić to powiesić na ścianie albo wozić na wystawki. Od tego czasu zweryfikowałem swoje podejście do budowy modeli i wypracowałem swoje metody redukcji wagi, a przede wszystkim do mocnej korekty poszły kryteria wyboru modeli, które buduję.
Tak czy siak cieszę się, że mamy kolejnego kolegę, który buduje i ma zacięcie makietowe Zmień lekko skalę i widzimy się na zawodach F4H-P
Edytowane przez Andy dnia 17.05.2016 06:39
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4 |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 17.05.2016 09:44
|
Moderator
Postów: 1752
Data rejestracji: 07.10.08
|
Balsa to parszywy materiał, który nie ma pojęcia o wytrzymałości a którego jedyną zaletą jest niska masa. Co innego laminaty...
Słowa Kolegi z innego wątku - moim zdaniem bzdura, tym bardziej dziwi zamiar krycia tej ładnej konstrukcji balsą. Oklej ten model folią, przy tym zagęszczeniu podłużnic krągłości będziesz miał tyle ile trzeba a i szanse, że to w ogóle poleci wzrosną.
A propos podobnych konstrukcji - proponuję obejrzeć jak mogą wyglądać modele o konstrukcji całkowicie balsowej krytej japonką - każdy z nich można by powiększyć dwu- trzykrotnie i zastosować lekki napęd rc na makietowości nie tracąc- moim zdaniem to najlepsza droga dla Twojego mustanga:
http://www.ffscal.../index.htm
Edytowane przez AQUARIUS dnia 17.05.2016 09:58
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 17.05.2016 21:57
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
AQUARIUS napisał/a:
Balsa to parszywy materiał, który nie ma pojęcia o wytrzymałości a którego jedyną zaletą jest niska masa. Co innego laminaty...
Słowa Kolegi z innego wątku - moim zdaniem bzdura, tym bardziej dziwi zamiar krycia tej ładnej konstrukcji balsą. ...
Czy żarciki są tu zakazane?
Napisałem tak ponieważ mocno namęczyłem się, by nie uszkodzić żeberek i delikatnych podłużnic z balsy w czasie montażu, a i tak mi się nie udało. Zbudowałem natomiast wiele modeli ze sklejek i listew sosnowych (w czasach gdy balsa była rarytasem) i praca nad nimi była bezstresową przyjemnością
Każda praktycznie katastrofa szkieletowego modelu balsowego (patrz chociażby ostatni przypadek Robloza) kończy się jego w rozpadem. Przecież nie musimy tu sobie udowadniać, jak balsa ma słabe własności wytrzymałościowe, i o tym napisałem.
Natomiast zupełnie inną wytrzymałość ma model o konstrukcji skorupowej, w tym z użyciem balsy jako pokrycia. Nie widzę więc żadnej sprzeczności, którą dostrzega Aquarius, którego pozdrawiam. |
|
|
|
AQUARIUS |
Dodany dnia 18.05.2016 04:54
|
Moderator
Postów: 1752
Data rejestracji: 07.10.08
|
Też Cię pozdrawiam, mimo że piszesz bzdury Czekam na fotki oklejonego modelu.
"Gdybym miał wybrać, wolałbym ptaki niż samoloty "
C. Lindberg |
|
|
|
robloz |
Dodany dnia 18.05.2016 15:08
|
Moderator
Postów: 2389
Data rejestracji: 19.05.08
|
Każda praktycznie katastrofa szkieletowego modelu balsowego (patrz chociażby ostatni przypadek Robloza)
Mój model to akurat zły przykład w tym temacie. Myślisz, że laminatowy (lub cały pokryty balsą) kadłub modelu o wadze ponad 6kg. wytrzymałby spotkanie z ziemią
Robert
Taranis-2.4Ghz
combat- Me 110 . P 40. "zero"
Makiety -Fly Baby.
Budowa- Zlin Z 37 Cmelak. |
|
|
|
Piotrek B |
Dodany dnia 18.05.2016 21:26
|
modelarz
Postów: 1319
Data rejestracji: 12.08.09
|
Laminatowe są jak z betonu http://www.aircom...php?id=519
Edytowane przez Piotrek B dnia 18.05.2016 21:27
Nie biorę grawitacji na poważnie. |
|
|
|
xjm |
Dodany dnia 18.05.2016 22:53
|
modelarz
Postów: 130
Data rejestracji: 10.01.16
|
AQUARIUS napisał/a:
Też Cię pozdrawiam, mimo że piszesz bzdury ...
To już erystyka.................................
Panowie, wiem że jestem tu nowy (i nie muszę tu dłużej zabawić) i chciałem tylko w tym temacie zapytać się o optymalne, sprawdzone praktycznie kleje do klejenia balsy. A tu dyskusja przeniesiona przez Aquariusa z innego wątku na temat balsy...
Owszem, nie miałem wcześniej dużo do czynienia z balsą. Teraz (z konieczności) - tak i nic nie cofam z tego co napisałem na jej temat. Przykładowo kupione listwy miały z jednej strony przyzwoitą wytrzymałość na zginanie i twardość, z drugiej strony były kruche i niewiele twardsze niż gęsty styropian!!! Z płytami było podobnie - były bardzo niejednorodne. Nie wierzę, byś nie zetknął się z takimi problemami. Przecież o tym piszą również ludzie na forach modelarskich. A ty to nazywasz "bzdurą". Gratuluję samopoczucia.
A co do wypadków modeli to oczywiście nie ma niezniszczalnych i każdy przykład można podać tylko, że one o niczym nie świadczą, bo wypadek wypadkowi nie równy. Nie bardzo wiem o czym ma świadczyć zdjęcie rozbitego dziobu modelu z laminatu. Mogę załączyć dziesiątki innych, tylko po co? |
|
|