Pochwalę się trochę, bo w sumie chyba jest czym.
Wczoraj i dziś udało mi się wywalczyć tytuł Vice Mistrza Polski ACES 2013 w kategorii WWII. Lekko nie było. 25 zawodników i cholerna patelnia przez dwa dni.
Z ciekawostek: w finale straciłem kontrolę nad modelem (coś z aparaturą) i model odleciał w siną dal, a właściwie w zielony las. Widzieliśmy jak spadał ale już na granicy widzialności, więc było to naprawdę daleko. Myślę, że może go znaleźć tylko jakiś grzybiarz jak zrobi się sezon na podgrzybki...
Zwiadowcy odnaleźli wczoraj mój zaginiony model. Nie wiem w jakim jest stanie i jak będzie wyglądała procedura przekazania wraku, ale jestNie biorę grawitacji na poważnie.
No to kolejne zawody za mną. Miało padać nie padało, miało wiać, nie wiało. Miałem zbierać punkty w WWII i za wiele nie zebrałem, miałem lajtowo popróbować w WWI a wygrałem
Także sobota pełna niespodzianek.
Bitwa o Oleśnicę - Memoriał Piotrka Miszczyka - 6 miejsce w WWII i wreszcie pierwsze w WWI.
No i udało się odebrać Saiuna
Edytowane przez Piotrek B dnia 14.09.2013 22:41
Nie biorę grawitacji na poważnie.
Na bank idziesz do radia.
Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4
Ostatnie zawody w sezonie zakończyłem wczoraj w WWII na 6 miejscu na 21 zawodników (do finału wszedłem z 4tego).
I to tym odzyskanym i ponaprawianym modelem
W Pucharze Polski w WWII udało mi się utrzymać drugą pozycję.
WWI odpuściłem tym razem.
Eskadra w której latam "Czarne Orły" z Wrocławia zajęła w tym sezonie 1 miejsce w WWII (pierwszy raz w historii).
Co najciekawsze zostały mi wszystkie całe modele, także ćwiczyć, ćwiczyć i do boju w 2014
Edytowane przez Piotrek B dnia 20.10.2013 07:12
Nie biorę grawitacji na poważnie.