Andy napisał/a:
Wojtek, chodziło mi nie o próg odcięcia napięcia przez regulator, ale właśnie o wartość napięcia, jaką najlepiej jest ustawić w monitorze napięcia:
aby uprzejmie mnie informował, że już czas "sadowidsta k pasadkie"
No , nie możesz mieć odcięcia w heliku w górze, ustaw sobie na 3.7 v na cele wskaźnik , regulator 3.2 ~~ 3 V odcięcie.
Dzięki Wojtek,
właśnie o to mi chodziło. Tak też myślałem, że właściwą wartością napięcia do ostrzegania przez wskaźnik będzie wartośc 3,7V i tak też ustawiłem. Ale wolałem potwierdzić u specjalistów
Pozdrawiam
Edytowane przez Andy dnia 21.07.2009 08:13
Andy
_____________________ DX6i, DX7, DX7S, DX9 - 2.4GHz
- T-REX 500 ESP - AirWolf
- T-REX 500 GF - Hughes 500E
- Beechcraft-Bonanza 15E ARF
- Katana MD - Precision Aerobatics
- F4U-1D Corsair 50 ARF
- EXTRA 300 MM
- Pitts Python - Haikong Model
- w ciągłej budowie SZD 39 Cobra 17
Mój problem jest taki:
Moje pakiety od combatów (1,3 TURNIGY 20-30C) popuchły jeszcze na jesieni. Stało się to zapewne od "latania na maxa", bo taki styl preferowałem od kiedy przestałem walić w ziemie przy każdym zakręcie
Dokładniej sprawa wygląda tak, że po lataniu (oczywiście dalej na maxa) pakiety są podpuchnięte wyraźnie bardziej. Jak trochę poleżą opuchlizna schodzi, ale nie do końca. Co ciekawe mają równiutkie napięcia na celach i oddają jak mi się wydaje całą swoja pojemność. Czyli teoretycznie mogę ich używać, ale czym to grozi?? W jakich okolicznościach taki pakiet może wybuchnąć??
No i najważniejsze pytanie? Co zrobić, żeby ta sytuacja się nie powtórzyła? Te pakiety są dostępne w wersji 30-40C, ale biorąc pod uwagę, że silnik ma pobór prądu : 13,8 A przy 10 V, max. 16,2 A, to te 20-30C powinny dać radę. Zdaję sobie sprawę, że te dane z pakietu są zawyżone, ale w takim razie, czy zakup 30-40 załatwi sprawę?? Nie biorę grawitacji na poważnie.
Może być jeszcze problem nadmiernego rozładowania cel przy bardzo intensywnym lataniu do samego odcięcia.
Nawet chwilowe rozładowanie poniżej 2.8 V to już będzie po celi.
Regulatory ustawiamy na najwyższy próg odcięcia. latasz 1 minutę krócej ale za to parę miesięcy dłużej.
To odpada. Mam miernik i często mierzyłem po wylądowaniu. Nigdy nie spadło poniżej 3,4V - 3,2V I tak jest ustawiony regulator.
Artykuł fajny, ale dla mnie trochę smutny. Wynika z niego, że robię od kilku miesięcy coś czego robić nie wolno - czyli ładuję podpuchnięte pakiety. Ale może ja to źle rozumiem. Może spuchnięty to taki, który wyraźnie jest "balonem". A podpuchnięty może można dalej eksploatować?
Edytowane przez Piotrek B dnia 10.02.2010 10:59
Nie biorę grawitacji na poważnie.
Piotrek,
Ja tak miałem ze swoimi pierwszymi pakietami LiPo w Twinstarze - źle dobrane i pracowały na max'a. W modelu się mocno grzały i puchły tak, że się klinowały w kadłubie i ciężko je było wyciągnąć. Jak ostygły to opuchlizna prawie ginęła. Długo na nich nie polatałem choć sezon wytrzymały. Takie eksploatowanie dla pakietów zdrowe nie jest. Pakiety, tak jak Ty, ładowałem i nic się nie stało. Dla pewności ładowałem w piwnicy na betonie przykrywając pakiet ceramiczną doniczką Ładowanie w mieszkaniu, szczególnie takich podpuchniętych pakietów, jest ryzykowne (chyba grabos opisywał w którymś z wątków jak zapalił mu się pakiet i sfajczył futrynę od okna). Ja kupiłem sobie taki patent w HC i teraz ładuję pakiety zamknięte w tej torebce. Torba służy mi również do przechowywania pakietów. Może ktoś mówić, że to lekka przesada, ale w porównaniu z ryzykiem sfajczenia domu to niewielki wydatek. Pakiety podczas ładowania powinny być cały czas na oku, ale przecież fizycznie to niemożliwe - za długo ten proces trwa. Żeby naładować cały zapas pakietów potrzeba kilka godzin i nie wierzę, że każdy stoi i gapi się na pakiety czy przypadkiem się nie dymią
http://www.hobbyc...oduct=4364 http://www.hobbyc...oduct=4134Sławek
------------------------
DX6i - 2.4GHz
EXTRA 330S, Moth Minor 1:8, P-51D (Micro), Moth Minor 1:5, Klemm KL-35D
Combat ESA: MIG-3, KI-61, Fokker DVII, Ki-94, P-51
Na warsztacie: Moth Minor 1:4
A czy jest możliwość, ze pakiet zapali się lub wybuchnie w modelu podczas lotu?? To by była piękna śmierć modelu Aby nie nad głową
No i pytanie o zaradzenie tej sytuacji pozostało bez odpowiedzi? Czy iść w pakiety 30-40C, czy może zostać przy 20C ale innej firmy. Na razie zrobię sobie taką złączkę z możliwością podłączenia miernika taką jak Wojtek gdzieś prezentował i zobaczę ile ten mój zestaw rzeczywiście prądu ciągnie.
Torba super Kolega ładuje w garnkach
Ale w sumie to chyba poczułem się "trochę" nastraszony i przestanę ładować je w nocy pod łóżkiem
Edytowane przez Piotrek B dnia 10.02.2010 12:22
Nie biorę grawitacji na poważnie.
Piotrek B napisał/a:
Na razie zrobię sobie taką złączkę z możliwością podłączenia miernika taką jak Wojtek gdzieś prezentował i zobaczę ile ten mój zestaw rzeczywiście prądu ciągnie.
Miedzy tymi złączkami są odpowiednio dobrane kawałeczki drutu o odpowiedniej średnicy. Mi tak jak Sławkowi wyliczył ten bocznik Paweł. Może pożyć na razie od Sławka taki komplecik bo pisał że już będzie mu zbędny i sobie pomierzysz.
Wpinając szeregowo zwykły miernik, pokarze ci głupoty.
Wepnij sobie to zobaczysz, nic nie uszkodzisz o ile nie przekroczysz zakresu.
Ten kawałek drucika między wtyczkami jest tak dobrany by pełnił funkcje bocznika. I tak jak wcześniej napisałem, pod dwa kabelki te cienkie podpinasz nie amperomierz a woltomierz.
To wszystko Wojtku co napisałeś o boczniku i woltomierzu zrozumiałem bez pudła I stąd było moje pytanie czy nie można w prostszy sposób zbadać tego amperomierzem. Dlaczego pokaże głupoty? Przyjmuje do wiadomości, ale nie rozumiemNie biorę grawitacji na poważnie.
Bo jeśli połączymy amperomierz szeregowo z naszym całym napędem to miernik będzie dawał zakłócenia regulatorowi a regulator miernikowi Ja kiedyś w ten sposób chciałem zmierzyć to mi wszystko głupiało miernik oraz regulator...
Edytowane przez Grabos dnia 10.02.2010 14:30
Bez taśmy i tak nie poleci...
OK. wszystko jasne. Dzieki za odpowiedzi.
Wpadnę z tym majdanem i pomierzymy, a ten kabelek od Sławka postaram się przechwycić swoja drogą.
Edytowane przez Piotrek B dnia 10.02.2010 14:49
Nie biorę grawitacji na poważnie.