Po upalnej nudzie pojawił się w końcu nowy modelik szybowca, których w ostatnim czasie nie bywało za dużo. Malutkimi kroczkami nastaje nowy etap w modelarstwie Pawła a mianowicie zaczyna nasz mistrz mikrolotnictwa na nowo doceniać modele cięższe niż 50 gr. Żeby nie było tak oczywiste to szybowczyk o rozpiętości ponad 160 cm waży nie dużo ponad 300 gr więc symbolika "minimini" jak widać jeszcze musi być zachowana.
Z balsą jest problem i to nie tylko z ceną ( jest mniej więcej wszędzie zbliżona) ale i z jakością. Zamawiałem ostatnio jako standard ale to bardziej średnio twarda i krucha.