Wczoraj część naszej eskadry ESA (ja, Piotrek i Artur) wzięła udział w 6 bitwie ESA o Bemowo. Na starcie stanęło 24 zawodników w WWII i 15 w WWI. Biliśmy się dzielnie przy zmiennym szczęściu w porywach wiatru, który po części rozdawał karty w poszczególnych walkach. Mieliśmy niezły ubaw w walkach WWI - modele pod wiatr stały na pełnej mocy w miejscu jak latawce. Silniejsze podmuchy wyrzucały modele poza strefę i łamały słupki. Najlepiej z takimi warunkami poradzili sobie koledzy z eskadry "Warszawskie Jastrzębie", którzy obsadzili większość miejsc na podium. Jedynie w WWII, jak przed rokiem, najwyższe miejsce podium zajął Janek Krolik z modelarni ArtBem.
Zawody zostały przeprowadzone bardzo sprawnie w fajnej, koleżeńskiej atmosferze. Miło było znów się spotkać i skrzyżować tasiemki.
Wyniki naszej eskadry:
WWI - Piotrek poleciał w finale naprawionym naprędce po poważnym dzwonie modelem i finalnie skończył na miejscu 6, ja byłem 15 - napęd który zastosowałem w nowym Fokkerze nie dał sobie rady z wiatrem - do poprawki.
WWII - ja 9, Piotrek 12, Artur 18;
|