W dniach 09-10.10.2015r. na lotnisku Aeroklubu Włocławskiego w Kruszynie odbyły się 53 Latawcowe Mistrzostwa Polski w klasie FLP, FLS i OPEN. Na starcie pojawiło się 18 zawodników z Polski w trzech klasach FLP (latawce płaskie) i FLS (latawce skrzynkowe) i w kategorii Otwartej. Zawody przebiegały w miłej i sportowej atmosferze. Wszyscy uczestnicy mogli skorzystać z gorących napojów i posiłków. Po raz kolejny drużyna reprezentująca Aeroklub Ziemi Mazowieckiej stanęła na wysokości zadania zdobywając miejsca na podium - gratulujemy!

Zwycięzcy w FLP:
I miejsce Roksana Wojcieszyk – Klub Drewutnia
II miejsce Szymon Rosiński – Aeroklub Ziemi Mazowieckiej
III miejsce Jakub Kozakiewicz – Aeroklub Włocławski

Zwycięzcy w FLS:
I miejsce Zuzanna Rosińska – Aeroklub Ziemi Mazowieckiej
II miejsce Wiktor Węglewski – Aeroklub Ziemi Mazowieckiej
III miejsce Kamila Jaworska – Klub drewutnia

Zwycięzcy w klasie Otwartej:
I miejsce Tadeusz Widlarz – AZART Warszawa
II miejsce Andrzej Pikosz – KMLiK ŁDK w Łasku
III miejsce Mikołaj Żuchowski – Aeroklub Włocławski

Klasyfikacja Drużynowa:
I miejsce KMLiK ŁDK w Łasku
II miejsce Aeroklub Ziemi Mazowieckiej
III miejsce Aeroklub Włocławski

Mistrzostwa Polski wsparte były przez Sponsora Generalnego Aeroklubu Włocławskiego
ANWIL S.A. oraz przez Urząd Marszałkowski Województwa Kujawsko – Pomorskiego
w Toruniu i Urząd Miasta Włocławek.

W dzisiejszą niedzielę na płockim lotnisku odbyło się doroczne „Święto Latawca”. Jak co roku na starcie stanęli młodzi zawodnicy z mniej lub bardziej własnoręcznie wykonanymi latawcami. Obok konstrukcji klasycznych mogliśmy podziwiać i bardziej wymyślne jak statek z Gwiezdnych Wojen, czy latający okręt "Czarna perła", który wśród widzów robił furrorę. Każdy zadawał sobie pytanie - czy to poleci?, a że zawodniczka miała numer 31 to na rozwiązanie tej zagadki trzeba było trochę poczekać. W końcu Zosia wystylizowana na pirata (bo i o takich szczegółach tata Marcin nie zapomniał) stanęła na starcie i statek pięknie i stabilnie uniósł się w górę, po czym z ładowni wyrzucił skarb - chmurę srebrnych dukatów. Gratulujemy całej ekipie !!!

Trzeba przyznać, że i w tym roku pogoda na puszczanie latawców była wyśmienita - lekki wiatr i piękne słońce. Uśmiechów, radości i unoszących się na wietrze na całym lotnisku latawców nie brakowało. Impreza zakończyła się uroczystym ogłoszeniem wyników i wręczeniem nagród zwycięzcom poszczególnych kategorii. Część zwycięzców pojedzie do Włocławka reprezentować AZM na Mistrzostwach Polski. Warto zauważyć, że każdy uczestnik konkursu otrzymał pamiątkowy dyplom i został nakarmiony pyszną grochówką. Dzieciaki na pewno zapamiętają ten dzień.
Nasza grupa i w tym roku zaznaczyła swoją obecność na tej pięknej rodzinnej imprezie. Od rana zorganizowaliśmy wystawę modeli, a w przerwie na liczenie wyników daliśmy pokaz walki ESA. Na więcej nie było miejsca bo przestrzeń powietrzna lotniska zajęta była przez latawce i kite'y ciągnące wózki. Dodatkową atrakcją były pokazy skoków spadochronowych.

Święto latawca w obiektywie:
Gazety Wyborczej - Link
Portalu Płock - Link
Błażeja Dzikowskiego - Link
AviaTv.pl - Link

Kilka osób skorzystało dziś z pięknej pogody żeby polatać. Między innymi Jarek.

Wygląda na to, że jak się długo na lotnisko nie przyjeżdża to modele rosną - sprawdźcie swoje ;) Na poważnie to nowa platforma FPV Jarka prezentuje się i lata rewelacyjnie. Model posiada pulsujące światła pozycyjne coby żaden Boening go nie przeoczył.

Wczoraj część naszej eskadry ESA (ja, Piotrek i Artur) wzięła udział w 6 bitwie ESA o Bemowo. Na starcie stanęło 24 zawodników w WWII i 15 w WWI. Biliśmy się dzielnie przy zmiennym szczęściu w porywach wiatru, który po części rozdawał karty w poszczególnych walkach. Mieliśmy niezły ubaw w walkach WWI - modele pod wiatr stały na pełnej mocy w miejscu jak latawce. Silniejsze podmuchy wyrzucały modele poza strefę i łamały słupki. Najlepiej z takimi warunkami poradzili sobie koledzy z eskadry "Warszawskie Jastrzębie", którzy obsadzili większość miejsc na podium. Jedynie w WWII, jak przed rokiem, najwyższe miejsce podium zajął Janek Krolik z modelarni ArtBem.


Zawody zostały przeprowadzone bardzo sprawnie w fajnej, koleżeńskiej atmosferze. Miło było znów się spotkać i skrzyżować tasiemki.
Wyniki naszej eskadry:
WWI - Piotrek poleciał w finale naprawionym naprędce po poważnym dzwonie modelem i finalnie skończył na miejscu 6, ja byłem 15 - napęd który zastosowałem w nowym Fokkerze nie dał sobie rady z wiatrem - do poprawki.
WWII - ja 9, Piotrek 12, Artur 18;